Ciąg dalszy mojej historii


W związku z tym, że Kancelaria Omega Inkasso nie wywiązała się z umowy, zacząłem rozglądać się za inną, bardziej wiarygodną i sprawdzoną kancelarią prawną, zajmującą się sprawami odzyskiwania pieniędzy od osób, które stracili swoje pieniądze w kontaktach z oszustami internetowymi. Dzięki popularnej wyszukiwarce Google, która umożliwia użytkownikom znajdowanie informacji w sieci, trafiłem na Kancelarię Prawną Anty-Portal, specjalizującą się w walce z oszustwami internetowymi.

Kancelaria, jak czytamy na oficjalnej stronie Kancelarii Prawnej Anti-Portal, zapewnia kompleksową pomoc prawną świadczoną przez doświadczonych detektywów, radców prawnych, adwokatów i specjalistów ds. zwalczania cyberprzestępczości. Zapewnia również fachową i skuteczną pomoc prawną w walce z oszustwami internetowymi, takimi jak phishing, wyłudzenia danych osobowych czy oszustwa na rynku Forex, które stają się coraz powszechniejsze. Kancelaria specjalizuje się w przypadkach oszustw inwestycyjnych i kryptowalutowych, oszustw na serwisach aukcyjnych i matrymonialnych, wyłudzeniach kredytów na skradzione dane osobowe, praniu brudnych pieniędzy oraz pomocy ofiarom szantażu.

Na temat tej kancelarii nie znalazłem w internecie żadnych negatywnych opinii czy komentarzy, dlatego wybrałem tę kancelarię, która wzbudziła moje zaufanie. Dlatego też postanowiłem skontaktować się z tą kancelarią. 30-go sierpnia 2024 roku na stronie Kancelarii Prawnej Anty-Portal wypełniłem formularz zgłoszeniowy i przesłałem go. Jeszcze tego samego dnia, w którym wypełniłem formularz zgłoszeniowy..., otrzymałem szybką i rzetelną odpowiedź. Byłem zadowolony z szybkości odpowiedzi, a jednocześnie zniechęcony i zasmucony, gdy okazało się, że muszę wpłacić na konto tej firmy prawniczej 615 zł za poradę prawną. Nie jest to może duża czy wygórowana kwota, ale dla kogoś, kto jest bezrobotny, taka kwota może wydawać się wręcz wybiegająca w kosmos. Obecnie (od stycznia br.) nigdzie nie pracuję, dlatego ta kwota trochę mnie odstraszyła, nie ukrywam. Moim jedynym źródłem utrzymania jest bardzo niska renta, którą otrzymuję z tytułu częściowej niezdolności do pracy. 615 zł to połowa mojej renty! Miałem więc związane ręce i nie bardzo wiedziałem, co mam zrobić w tej sytuacji (?!).

Następnego dnia, 31-go sierpnia 2024 roku, przypomniałem sobie o pewnej prawniczce Kancelarii Prawnej Lex-Us (polska kancelaria prawna założona w 2009 roku), która wcześniej skontaktowała się ze mną za pośrednictwem WhatsAppa. Pani Magdalena, bo tak ma imię ta prawniczka, obiecała mi, że nie weźmie ode mnie żadnych pieniędzy i nie będzie myśleć o płaceniu za cokolwiek, co mnie ucieszyło.

Na początku pani Magdalena szybko odpowiadała na moje wiadomości, ale potem zapadła cisza po stronie prawniczki Kancelarii Prawnej Lex-Us. Dlatego myślałem, że pani Magdalena wycofała się, zostawiając mnie bez jakiejkolwiek odpowiedzi. Po kilku dniach prawniczka napisała do mnie, co b. mnie ucieszyło. Pani Magdalena milczała, bo była na etapie sprawdzania, czy te fundusze w ogóle istnieją.

5-go września 2024 roku wszedłem na stronę Kancelarii Adwokackiej w Olsztynie, z której między innymi można dowiedzieć się, gdzie zgłosić oszustwo internetowe. Kancelarię prawną w Olsztynie prowadzą adw. Maciej Zieliński i adw. Patrycja Zielińska. Tego dnia skontaktowałem się z kancelarią prawną poprzez formularz zgłoszeniowy, który został wysłany, ale do dziś nie otrzymałem żadnej odpowiedzi (?!).

6-go września 2024 roku otrzymałem kolejną wiadomość od pani Magdaleny, która zapytała mnie, czy kwota do wypłaty powinna wynosić 19 498,13 USD. Prawniczka dodała, że ta kwota została znaleziona na blockchainie. W odpowiedzi na tę wiadomość napisałem do pani Magdaleny, że suma wydaje się znajoma i dodałem, że 19 498,13 dolarów w przeliczeniu na polską walutę (PLN) wynosi około 75 046 zł, a do niemieckiego banku wpłynęła kwota w wysokości 96 515,74 zł, więc ta kwota nie do końca sią zgadza.

Czym jest blockchain? Blockchain to technologia, która umożliwia przechowywanie i przesyłanie danych w sposób zdecentralizowany, bez angażowania pośredników czy centralnego systemu. Stanowi swoiste cyfrowe repozytorium, które składa się z połączonych ze sobą bloków, przechowujących informacje o transakcjach dokonywanych przez użytkowników. Każdy blok zawiera dane na temat poprzedniego bloku, tworząc tym samym łańcuch bloków (ang. blockchain).

Jeszcze do niedawna miałem bardzo dobry kontakt z prawniczką, ale ostatnio ku mojemu zdziwieniu pani Magdalena uniosła się gniewem z powodu mojej wiadomości, którą napisałem w dobrej wierze.

Pani od początku próbuje mi pomóc w odzyskaniu moich środków, które straciłem w wyniku oszustwa internetowego, czyli cyberprzestępstwa. Tylko zastanawia mnie jedna rzecz. Jaka? Ja nie mam podpisanej umowy z Kancelarią Prawną Lex-Us. I to mnie trochę niepokoi, nie ukrywam. Mam nadzieję, że ma Pani wobec mnie szczere intencje lub zamiary. Co najmniej kilka razy padłem ofiarą oszustwa internetowego, dlatego teraz jestem bardzo czujny, a do tego nieufny i podejrzliwy wobec wszystkich i wszystkiego. I chyba mnie Pani rozumie.

Jak mam oszukać Pana? Dobrze, niech Pan zwróci się do innych organów [ścigania przestępstw] w tej sprawie.

Na początku była Pani sympatyczna, delikatna, życzliwa i cierpliwa, a do tego bardzo wyrozumiała. Moja szczera i przemyślana wiadomość rozzłościła Panią, co uważam za dziwne i niezrozumiałe. Przecież nie napisałem nic złego. Nie rozumiem, skąd ta nagła zmiana zachowania (?). Życzę więcej spokoju, empatii i zrozumienia.

Obecnie pani Magdalena – prawniczka Kancelarii Prawnej Lex-Us z jakiegoś bliżej nieznanego mi powodu nie informuje mnie już o postępie w sprawie. Nie mam najmniejszego pojęcia, dlaczego pani Magdalena nagle, zupełnie niespodziewanie, zamilkła, czyli zapadła się pod ziemię (?!).

W dniu 30-go września 2024 roku listonosz doręczył mi list polecony z Komendy Powiatowej Policji w Nowej Soli, który trochę mnie zaniepokoił, nie ukrywam. Po otwarciu listu trochę się uspokoiłem, gdy okazało się, że otrzymałem wezwanie w celu przesłuchania w charakterze świadka. W liście nie było mowy o sprawie, w której miałem zeznawać. Zadzwoniłem więc na komisariat policji w Nowej Soli. Osoba, z którą rozmawiałem przez telefon, powiedziała mi, że sprawa dotyczy transakcji płatniczych...

2-go października 2024 roku stawiłem się w wyznaczonym miejscu w celu złożenia zeznania. Pytania były różne, ale dotyczyły głównie konta/rachunku, które miałem założone w pewnym banku, a także transakcji i samego prawnika, który zajmował się moją sprawą i miał mi pomóc odzyskać pieniądze, które, jak już wcześniej wspomniałem, utraciłem w wyniku oszustwa popełnionego metodą „na brokera”.

W końcu, po namowach kilku osób, podjąłem konkretną decyzję, którą urzeczywistniłem 6-go grudnia 2024 roku. Tego dnia w Komendzie Powiatowej Policji w Nowej Soli złożyłem ustne zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Kancelarię Omega Inkasso. Nie ukrywam, że dość długo się z tym ociągałem. Dlaczego? Odpowiedź jest oczywista. Ponieważ wciąż skrycie liczyłem na jakieś dobre wieści od Pana Roberta Zielińskiego, podającego się za prawnika Kancelarii Omega Inkasso.

W dniu 14-go stycznia 2025 roku postanowiłem napisać do pana Roberta Z., wyrażając jasno swój żal i gniew. Moją wiadomość tekstową wysłałem z aplikacji WhatsApp. Oto treść mojej wiadomości:

„Panie Robercie!

Miał pan odzyskać moje pieniądze, które utraciłem w wyniku oszustwa popełnionego metodą „na brokera”, ale tak się jednak nie stało. Byłem przekonany, że mam do czynienia z prawdziwym prawnikiem, któremu powierzyłem moją sprawę dotyczącą oszustwa inwestycyjnego. Wszystko wskazuje na to, że jest pan zwykłym oszustem, naciągaczem i przestępcą w jednej osobie, a nie prawnikiem! Nie tylko zostałem przez pana oszukany, ale także wykorzystany i pokrzywdzony! Wyłudził pan ode mnie 4 450 zł, a potem wkręcił mnie w coś, co się zwie praniem pieniędzy, o czym na początku nie miałem pojęcia. Zapewniał mnie pan, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem i procedurami i że nie ma żadnych powodów do zmartwień, ale pana zapewnienia okazały się jednym i totalnym kłamstwem! Dopiero po pewnym czasie wszystko zaczęło wychodzić na wierzch – oszustwo, kłamstwo, krętactwo, manipulowanie, mataczenie, nieuczciwość, przekręt i ciemne interesy z pana strony! Teraz mam przez pana same problemy, ponieważ otrzymuję pisma z Komendy Powiatowej Policji w Nowej Soli. Co więcej, otrzymuję również pisma z różnych banków z żądaniem zwrotu pieniędzy, których nie zdefraudowałem – przywłaszczyłem czy ukradłem! Mam nadzieję, że ręka sprawiedliwości prędzej czy później dosięgnie pana i poniesie pan konsekwencje swoich czynów”.

Następnego dnia pan Robert, podający się za prawnika, przeczytał moją wiadomość, ale nie odpowiedział na nią, co jeszcze bardziej utwierdziło mnie w przekonaniu, że miałem do czynienia z cyberprzestępcą!

29-go stycznia 2025 roku listonosz dostarczył mi list polecony od Prokuratury Rejonowej w Nowej Soli, która postanowiła odmówić wszczęcia dochodzenia w mojej sprawie, a to dlatego, że prokuratura nie miała danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu, na zasadzie art. 17 $ 1 pkt 1 kpk. Miałem prawo złożyć zażalenie na tę decyzję do odpowiedniego sądu, ale nie skorzystałem z tej możliwości, bo moja anielska cierpliwość i walka o sprawiedliwość po prostu się wyczerpały.

W komendzie Powiatowej Policji w Nowej Soli nie podałem wystarczająco dużo szczegółów na temat cyberprzestępców. Nie podałem, bo większość istotnych rzeczy po prostu lub najzwyczajniej w świecie nie pamiętam (...). Moim błędem było to, że nie prowadziłem jakichkolwiek odręcznych notatek ani żadnych zapisków, chociażby na własny użytek. Człowiek, nieważne jak wykształcony i inteligentny, nie zawsze jest w stanie przewidzieć rozwój wydarzeń. Gdybym od początku był nieufny i podejrzliwy, a do tego przewidywalny, to moja sytuacja miałaby zupełnie inny obrót sprawy, oczywiście dzięki zebranemu całego materiału dowodowego potrzebnego do rozpatrzenia i rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy.

W wyniku oszustwa internetowego straciłem 100 965 zł (...). Gdy doliczę do tego jeszcze 19 000 zł, które pożyczyłem wspomnianemu Rosjaninowi, to swoje pieniądze straciłem na łączną kwotę 119 965 zł.

Spotkała mnie wielka krzywda, która została wyrządzona przez nieuczciwe i podstępne osoby, które oszukują ludzi w celu osiągnięcia własnych korzyści. Osoby te wykradają pieniądze swoim niczego nieświadomym ofiarom. I właśnie jedną z takich ofiar stałem się ja. To wszystko, co mnie spotkało, jest wyjątkowo oburzające i zasługuje na zdecydowane potępienie, a także woła o pomstę do nieba.


Przewiń stronę do góry.